Urząd Miejski w Pasłęku nieprzyjazny dla petentów
Efektem kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy w Urzędzie Miejskim w Pasłęku jest zmiana godzin urzędowania.
Jeszcze nie tak dawno urząd był czynny od 7.30 do 15.30, zaś w środy do 16.30. To pozwalało pracującym mieszkańcom na załatwienie spraw w urzędzie bez konieczności brania dnia urlopu lub zwalniania się w ciągu dnia pracy. Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że rozwiązanie to było bardzo korzystne dla potencjalnych petentów.
Kontrola PIP wykazała, że UM w Pasłęku nieprawidłowo ewidencjował czas pracy urzędników, czym łamał przepisy prawa pracy. Ta nieudolność spowodowała, że Urząd Miejski w Pasłęku pracuje od poniedziałku do piątku od 7.30 do 15.30, albowiem kadry nie potrafią prawidłowo prowadzić ewidencji czasu przy zachowaniu zasady doby pracowniczej.
Tymczasem inne samorządy potrafią wyjść frontem do petenta. Dla przykładu Urząd Miejski w Elblągu czynny jest dłużej do 16.30 we wtorki. Podobnie pracuje Urząd Miejski w Ornecie. Z kolei Starostwo Powiatowe w Elblągu ( w tym Filia w Pasłęku) w każdą środę pracuje nawet do 17.00.
A zatem można, tylko trzeba chcieć i potrafić „ogarnąć temat”.
Burmistrz Pasłęka Wiesław Śniecikowski najwyraźniej nie potrafi wyjść naprzeciwko mieszkańcom.
Poza tym urzędnicy mają nagromadzone zaległe urlopy, a przypomnieć należy, że urlop zaległy należy wykorzystać bezwzględnie do 30 września tego roku. Nie można też wypłacić ekwiwalentu, ani dobrowolnie zrzec się prawa do urlopu. Za nieudzielenie urlopu pracodawcy grozi mandat karny w wysokości co najmniej 1000 zł.
Reasumując Urząd Miejski kiedyś chwalił się, że posiada certyfikat ISO, świadczący o wysokiej jakości świadczonych usług, a dziś chciałoby się zapytać; I CO z tego zostało?
Komentarze