Błoto i zatopione w nim samochody oto wątpliwa wizytówka pasłęckiego cmentarza komunalnego
Kolejny rok z rzędu pogoda nie była nas łaskawa na Święto Zmarłych. Padający od wielu dni deszcz spowodował, że część cmentarza komunalnego przy ul. Augustyna Steffena w Pasłęku tonęła w błocie. Najgorzej było na nieutwardzonym parkingu, przy tzw. nowej części. Niewiele lepiej było w alejkach, gdzie zaczęła się ich przebudowa i nie zdążyła się zakończyć oraz tam, gdzie w ogóle się jeszcze nie zaczęła.
Burmistrz Śniecikowski jak zwykle zwlekał do ostatniej chwili i dosłownie za pięć dwunasta tj. 10 października przekazał firmie „Domlux” plac budowy. Nic dziwnego, że przy bardzo złej pogodzie firma nie zdążyła wykonać nawet części zaplanowanych prac, a jest to blisko 730m2 alejek z polbruku. Zresztą w umowie przewidywany termin zakończenia prac został określony na 15 grudnia 2017r. Tak więc firma jest w pełni „rozgrzeszona”.
Ale urzędnicy z burmistrzem na czele – z pewnością nie.
Nie bardzo rozumiem; dlaczego tak późno zlecono prace, skoro radni uchwalając budżet przyznali pieniądze na ten cel już grudniu ubiegłego roku z realizacją w roku bieżącym. Opieszałość urzędnicza jest tu niewytłumaczalna.
Podobnie trudno wytłumaczyć; dlaczego burmistrz nie bierze się za parking przy nowej części cmentarza, który stale tonie w błocie. W roku biegłym podczas Święta Zmarłych również brnęliśmy w błocie, a wielu kierowców „utopiło” samochody parkując je na zbyt grząskim gruncie. Sytuację ratował ciągnik, który wyciągał z opresji pechowców.
W tym roku było dokładnie identycznie.
Jednak nikt nie wyciąga wniosków na przyszłość, tylko liczy na pogodowy cud.
Niestety, ale ten i tym razem nie nastąpił.
Kiedy na Placu św. Wojciecha ( obok zamku) parę lat temu wymieniono trylinkę na kostkę granitową, a następnie część z niej wywieziono na przycmentarny parking wszyscy sądzili, że trylinka zostanie wykorzystana do utwardzenia parkingu. Nic bardziej mylnego. Betonowa trylinka zniknęła, a parking przy cmentarzu dalej czeka na „zlitowanie”.
Przyjezdni goście zadawali pytania: jak można rozkopywać cmenatrz już przed Świetem Zmarłym skoro wiadomo, że inwestycji nie da się ukończyć przed świętem? Jak można wykazywać tak dalece skrajne niedbalstwo o parking przy cmentarzu? Co robią władze? Jak wy tu żyjecie? Jak możecie pozwolić na to, żeby ludzie chowający swoich nabliższych brnęli w błocie?
Ale taką mamy pasłęcką rzeczywistość.
Tak więc po każdych większych opadach deszczu, a te ostatnio nawiedzają Pasłęk, parking tonie w błocie, a my musimy brnąć w nim, zadając pytanie; kto ponosi odpowiedzialność za taki stan rzeczy?
Komentarze