Komin się wali, tynk już dawno odpadł, a papę na dachu trzymają cegły, czyli rok szkolny w Pasłęku uważam za rozpoczęty.
Tak żenujący widok przedstawia budynek dawnego Pasłęckiego Domu Kultury, który jest drugim obiektem szkolnym należącym do Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. Sprzymierzonych w Pasłęku. Tu mają zajęcia najmłodsi uczniowie tzw. zerówek, a na dużej sali gimnastycznej odbywają się zajęcia wychowania fizycznego klas starszych. Tu też na jedynej dużej przerwie biegają uczniowie z budynku głównego szkoły na obiady w stołówce, która wraz z kuchnią mieści się w piwnicy budynku.
Pomimo wielu remontów doraźnych budynek jest potwornie zaniedbany. Konstrukcja komina kotłowni obiektu uległa w jego górnym odcinku rozwarstwieniu. Tynk popękał, kruszy się i odpada. Komin bardzo niebezpiecznie pochylił się w kierunku połaci dachu i grozi zawaleniem.
Jest to bardzo groźne i dla obiektu i dla jego użytkowników oraz potencjalnych przechodniów.
Z kolei daszek nad wykuszem pokryty jest papą, którą (o zgrozo!) trzymają luźno poukładane cegły. To również jest niedopuszczalne i w każdej chwili może dojść do zsunięcia się cegły na uczniów i przechodniów.
Tynk zewnętrzny na elewacji północno-zachodniej dawno już odpadł i odsłonił „żywe” cegły pozbawione często zaprawy.
Okna w budynku są drewniane, nieszczelne i wymagają wymiany. Górne piętro, dawniej mieszkalne jest odcięte od ogrzewania i postępuje tam proces jego naturalnego niszczenia.
Od wielu lat postuluję wybudowanie przy budynku głównym szkoły skrzydła, które pomieściłoby kuchnię ze stołówką i klasy dla najmłodszych. To rozwiązałoby szereg obecnych problemów i nie można z tym zwlekać.
Winne temu stanowi rzeczy są władze miasta, które jak zwykle udają, że nie ma problemu.
W czasie procedury likwidacji szkoły w Rzecznej słyszałem zapewniania władz miasta i dyrekcji, że szkoła nr 2 jest przygotowana na nowych uczniów. Ale były to tylko czcze deklaracje. Należało obiekt lepiej przygotować i ewentualnie wówczas podejmować decyzję o likwidacji szkoły w Rzecznej.
W ostatnich dniach sierpnia osobiście zgłosiłem sprawę dostrzeżonych przeze mnie zagrożeń, jako najpilniejszej wagi p. dyrektor Grażynie Lewandowskiej. Minęło już ponad dwa tygodnie. Idzie jesień, zbliża się sezon grzewczy i nic się nie dzieje.
Czyżby nikogo to nie obchodziło?
Apeluję do odpowiedzialnych za taki stan rzeczy o błyskawiczną reakcję, gdyż o nieszczęście nietrudno.
A w nowej kadencji Pani Dyrektor życzę większej niezależności i determinacji w realizacji oczekiwań nas, rodziców wobec szkoły, bo bezpieczeństwo i rozwój naszych dzieci są najważniejsze.
Později vy si uvědomil, že viagra a dávka je zajímavé věci viagra 25mg nejtěžší uvažovat není správné. Takže vy si myslel než. Jen vůle muset uvažovat o tom, kdy se dá udělat.
Komentarze
Czy nie ma organu kontrolnego dla pana dr, ?? w taki sposób nikt bez "Nazwiska" , "Pleców" , czy "znajomości" niech zapomni ze nawet jak już ogłoszą konkurs to i tak nie wygrasz...