Chamstwo, wulgaryzmy i groźby (karalne!) z ust Dyrektora MOSiR w Pasłęku?!
Dzisiejszy poniedziałek zamierzałem poświęcić, poza pracą, letniemu wypoczynkowi. Jednak deszczowa aura przykleiła mnie do komputera, a tu na swoim blogu ze zdziwieniem przeczytałem „dziwne" komentarze dotyczące jakiegoś filmiku na You Tube.
Z niedowierzaniem obejrzałem film umieszczony na portalu You Tube pod adresem http://www.youtube.com/watch?v=hcq0Blac3Rs zatytułowany „Działalność sportowo- rekreacyjna w Pasłęku".
Na nagraniu słychać wyraźnie głos petenta, który interweniuje w sprawie naprawienia uszkodzonej linii i głos dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Jerzego Przedpełskiego, który z kolei „odgryza się" petentowi wypowiadając pod jego adresem wulgaryzmy i ewidentnie grożąc mu.
Sprawę zgłębiłem i dotarłem do źródła. Otóż okazuje się, że 14 maja 2011 (o ile dobrze zanotowałem) doszło do uszkodzenia linii telefonicznej przy ul. Partyzantów, tuż przy Parku Ekologicznym. Uszkodzenie spowodował pojazd do przewozu koni. Nasz petent zwrócił uwagę dyrektorowi MOSiR na to uszkodzenie i pilną potrzebę jego naprawienia. Już wówczas dyrektor Przedpełski nie był „miły" dla naszego petenta. Z uwagi na to, iż w tej sprawie nic nie zrobiono, petent następnego dnia ponowił prośbę i wówczas spotkało go „to coś", co słyszymy w nagraniu. Dodam, że petent został jeszcze (jak mówi) chwycony za ramię, aby >>>spierd.... Nawet rozumiem p. dyrektora. On przecież nie ma czasu. Tu konie, tam słonie (cyrk!) , a przecież najważniejsza jest praca społeczna(?!) oficjalnie w gazecie małżonki. I fotki ktoś musi strzelać, i newsy o 5 rano ktoś musi pisać.
Wypowiedź Pana Przedpełskiego jest skandaliczna. Buta, chamstwo i brak odpowiedzialności oto jak można „to coś" nazwać. Znamienne jest również to, jak traktuje w niej burmistrza Śniecikowskiego, którego wyraźnie się nie obawia i nawet nie próbuje zachować pozorów.
Panu Burmistrzowi wypada mi tylko pogratulować właściwego wyboru podwładnego, tym bardziej, że o zachowaniu p. dyrektora krąży wiele nieciekawych opowieści.
Czy burmistrz Śniecikowski zdobędzie się na odwagę i podejmie prawdziwie męską decyzję w sprawie „dalszego trwania" na stanowisku osoby, która reprezentuje tak niski poziom kultury osobistej? Ma okazję. Czy ją wykorzysta? To zależy, czy jest człowiekiem bezkompromisowym w takich sytuacjach i po prostu odważnym facetem.
Později vám si uvědomil, že viagra a dávka je Zajímavostí věci viagra 25mg nejtěžší uvažovat není pravý. Takže vás si myslel před. Jen vůle muset přemýšlet o tom, kdy se dá činit.
Komentarze
http://paslek.wm.pl/61122,Przyszedl-z-interwencja-i-uslyszal-quotProsze-wypier-stad-juzquot.html
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
Art. 52. § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:
1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,
2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze
zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało
stwierdzone prawomocnym wyrokiem,
3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym
stanowisku.